Osoba dzięki której zrobiłam cokolwiek w kuchni , a przecież nie nawidzę gotować , osoba która z każdą rozmową pogłębiała moją wiedzę , osoba która nigdy nie krytykowała tylko mówiła rób swoje . Osoba z której śmiercią jest mi tak strasznie trudno się pogodzić . Tak trudno mi o tym mówić . Tak naiwnie wierzę w to , że kiedy pojadę do niej do domu ona siedząc w sowim ulubionym fotelu zapyta czy nie chcę herbaty .Ale przecież jej już nie ma i nigdy nie będzie .Nie umiem tak dalej .
|