5:30 rano. leżysz w łóżku i próbujesz znaleźć chociaż jeden powód by wstać i żyć. później uświadamiasz sobie że nie masz takiego. ani o 5:30 nad ranem, ani o żadnej innej godzinie każdego dnia.
primabalerina:fajne, ale mogłabyś podawać źródło jak nie wymyślasz tego sama. kurczę, naprawdę odrobinę szacunku dla praw autorskich. przez to właśnie że większość nie podaje źródła takich rzeczy mogłam być osądzona o plagiat przy pisaniu pracy konkursowej - tylko dlatego, że właśnie tej jej fragment udostępniłam wcześniej w internecie.
26 czerwca 2012
positiive:ten tekst akurat bralam z kolezanki zeszytu , wiec nie znam dokladnego zrodla :) dziekuje za uwage, amen.