czasami opadamy z sił, nie potrafimy w szybkim czasie nabrać sił do dalszej walki. czasami podnosimy się parę godzin, setki minut, kilkanaście miesięcy. cierpimy, płaczemy, kawałki rozpadającego się życia uderzają z coraz większą siłą. a my? leżymy, nie mając siły podnieść się z klęczek i krzyknąć, że wszystko będzie dobrze, że odnajdzie się sens w tym świecie. jesteśmy tchórzami - boimy się takich wyzwań.
|