-cześć, kochanie. wpadniesz do mnie na obiad? - zapytałam swojego chłopaka, dzwoniąc do niego. - tak, oczywiście - poczułam, że się uśmiecha, mimo że go nie widziałam -a co twoja mama na to? - dodał po chwili, trochę zakłopotany. -jestem sama w domu. - odpowiedziałam, ciesząc się na samą myśl o wspólnym obiedzie - więc w taki razie co przygotować na obiad? co powiesz na spaghetti? hm, a na deser... -a na deser chcę ciebie - powiedział, nie dając mi dokończyć -kocham Cię skarbie, będę za pół godziny - w tym momencie się rozłączył, a ja poczułam że w moim brzuchu na dobre już zadomowiły się motylki. .// szeejk + eveelin ♥
|