Był sobie chłopak i dziewczyna.Koleś czesto lubił siegać bo butelke wina , mówiąc do niej : mała ! sie nie spinaj.Jej smutek doskwierał codzień bo z żalem patrzył na nią kazdy przypadkowy przechodzeń.Coraz mniej poświecał jej czasu.Nic nie mówiła,bo nie chciała robić zbędnego hałasu.W końcu umarła z tesknoty ,a on tylko wpadł na chwilę pożyczyć banknoty , nie został z nią dłużej bo ponoć nie miał ochoty. / jaciebiebardziej
|