[1] Głośne walenie pięściami w drzwi... otworzyłam. Wbiegł krzycząc. - co on tu robił ?! mało Ci ? nie rozumiesz chyba... jesteś moja ! tylko moja ! nikt nie ma prawa Cię dotknąć ! rozumiesz ?! Patrzałam na niego swoimi wielkimi brązowymi oczami, w których krył się strach. Złapał mnie za ramiona i mocno potrząsnął - należysz do mnie ! - krzyczał dalej, opuściłam głowę i zaczęłam płakać. Krzyczał i mną potrząsał - patrz na mnie jak do Ciebie mówię ! podniosłam głowę otarłam łzy z policzków, strzepnęłam jego ręce z siebie i wykrzyczałam - Nigdy nie byłam twoja ! Nie będziesz mną pomiatał ! Nie kocham Cię skurwysynu, rozumiesz ?! jesteś gnojem ! nie waż się do mnie zbliżać ! - odwróciłam się i szłam w stronę drzwi - wypierdalaj ! - powiedziałam..
|