To przykre, że wyrzucasz mi to iż moi przyjaciele są ważniejsi od Ciebie. Pamiętasz? na samym początku powiedziałam Ci, że dla mnie przyjaźń zawsze będzie stać na pierwszym miejscu. Wtedy doceniałeś to co mówię i to co dla swoich przyjaciół jestem w stanie zrobić. A dziś? Dziś to już Ci nie pasuje, krzyczysz kiedy pakuję się i jadę do kumpla na 2 dni bo ma załamkę i prosił wręcz błagał bym przyjechała bo sam tego wszystkiego nie jest w stanie znieść... Nie rozumiem co się zmieniło /schizofreniaa
|