Pewnie, możesz twierdzić, że jestem zła. Możesz też mówić, że jestem beznadziejna i milczeć przez resztę życia lub wtedy gdy dobrze Ci się wiedzie. Jednak, pamiętaj kto był, gdy nikogo nie było. Przypomnij sobie chwile, gdy cały swój żal przelewałaś na mnie, a ja brałam to na siebie siedząc przy Tobie całą noc i tłumacząc, że sznyty nie są idealnym rozwiązaniem wszystkich problemów tylko głupotą. Przypomnij sobie, kto się o Ciebie martwił i komu mogłaś powiedzieć o wszystkim. Zastanów się do kogo dzwoniłaś i komu opowiadałaś każdy swój dzień, każdą sekundę, kogo uśmiech ceniłaś i komu obiecałaś, że będziesz zawsze. Pamiętasz ? Teraz zastanów się czy warto było urwać kontakt i zacząć milczeć, by nie musieć tłumaczyć swych czynów ? Czy warto było popsuć to wszystko ? Zapamiętaj jedno - ja obiecałam być do końca i bez względu na to co zrobiłaś, dotrzymam obietnicy.
|