obraziłam się na niego i poszłam w pizdu mówiąc że idę skoczyć z polifarbu. Ale weszłam na górkę po czym usiadłam na krawęrzniku i założyłam kaptur . Po chwili usłyszałam ' wiesz skacząc z krawęrznika to nawet ty się nie zabijesz' . Zrobiłam obrażoną minę . A on podszedł do mnie i zaczął mnie męczyć żebym wróciła z nim do reszty . Podniósł mnie siłą i pchał przed siebie . Spojrzałam się na niego i obaj wybuchliśmy śmiechem / podobnodziwka / kocham mojego kumpla ♥
|