może patrząc teraz na mnie z perspektywy czasu powiesz , ze się zmieniłam. w pewnym sensie zrobiłam to przez Ciebie. to Ty mi mówiłeś jaka to jestem okropna , jak bardzo zniszczyłam Ci psychikę i , ze nie można się ze mną dogadac i współczujesz każdemu mojemu przyszłemu chłopakowi. gratuluję. w końcu zachowuję się tak jak powinnam według Ciebie. tylko szkoda , ze po tym wszystkim nie chcę wrócić. wybacz skarbie , ale sam tego chciałeś. zmieniłam się i dzięki temu wiem , ze zasługuje na kogoś kto mnie akceptuje w pełni , a nie na jakiegoś idiotę , który tak czy siak zawsze sie do czegoś przyczepi.
|