Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam,
jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody,
odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć
na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham.
No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom,
jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.
|