Jak każdego wieczora, siadam i zastanawiać się nad tym co mam. Myślę, co przeminęło,a co można jeszcze naprawić. Zastanawiam się nad sensem życia, i nad wartościowymi osobami, czy tak naprawdę są jeszcze czegoś warci. Wytykam sobie swój każdy błąd i słabości. Jak zwykle takiego wieczora,gdy siedzę i patrze w puste ściany, myślę nad osobami,które miały być zawsze, a z niewiadomych przyczyn brakuje ich choćby w małym kawałku mojego życia.
|