Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Siedzieliśmy grupką, kilka osób. Gadaliśmy, wygłupialiśmy się. Nagle pogubiłam się w tym, co mówiłeś. Wzięłam telefon, słuchawki, włączyłam Dżem – "Do kołyski" i odcięłam się od was. Wyjmowałeś mi słuchawki z uszu, ale za każdym razem znowu je wkładałam. Po pewnym czasie napisałeś do mnie sms’a, chociaż siedziałeś obok. Gdy go przeczytałam, ucieszyłam się. Mimo że znam jego treść na pamięć, nadal mam go zapisanego na telefonie. Teraz, czytając go, zastanawiam się, czy to, co napisałeś było prawdą, czy tylko złudzeniem.
|