krzyczę do boga, który nie słyszy. ma w dupie jakąś tam naiwną dziewczynkę, która z trudem łapie kolejny oddech. nie obchodzi go moje wołanie, aby już mnie do siebie zabrał. patrzy tylko jak zabijam swoją duszę i ciało i od niechcenia przytrzymuje mnie przy jako takim życiu
|