Znów kładłam się do łóżka sama. Nad ranem słyszałam tylko jak wszedłeś obijając się o meble. Czułam na plecach Twój zimny oddech, czując zapach alkoholu. Cieszyłam się, że wróciłeś, że nie będę musiała kolejną noc szukać Cię po wszystkich clubach w okolicy. Zastanawiam się z iloma kobietami mnie dziś zdradziłeś. Każdego ranka czuje to samo, to upokorzenie, bezradność. Zataczamy błędne koło, z którego nie mogę, się uwolnić. Nie mogę się uwolnić od Ciebie, od bólu jaki mi zadajesz codziennie ze zdwojoną siłą.
|