Być może to nie jest dobra decyzja. Może sama wyszukuję zbędnych problemów tracąc szacunek do siebie samej. Może tęsknota będzie tak rozpierdalać mi mostek, że wszędzie będę widzieć Twoją postać. Zapewne przed nikim się nie otworzę, bo w każdym facecie będę widzieć cząstkę twojego skurwysyństwa mimo ich braku winy. Pokochać na nowo? To nawet nie wchodzi w grę. Miłość będę wciągać i wypuszczać niczym nikotynę. Potargałeś tak moją psyche i uczucia, że nie potrafię wydostać się z tego bagna. Tak , wiem , będzie mi ciężko, a po tobie to spłynie. Jednak kiedy mi przejdzie dopiero ty uświadomisz sobie, że straciłeś najcenniejszy skarb.
|