` tak cholernie go kocham. Gdyby ktoś zadzwonił, ktokolwiek, że mu coś jest, na miejscu wyrwałabym sobie żyły z ciała żeby tylko przeżył. Jakby skoczył z 10 piętra ja, skoczyłabym za Nim z nadzieją , że jeszcze go dogonię i całą sobą wepchnę go z powrotem na balkon. Mam ochotę łamać mu wszystkie ćmiki bo doskonale wiem, że one skracają mu życie. Dla niego jestem skłonna zabić każdą osobę, przez którą wpadł w to gówno jakim są narkotyki. Nigdy w życiu nie czułam jeszcze takiej siły, a zarazem takiej bezsilności jak dziś. On zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, jaki ból mi zadaje swoją obojętnością. / abstractiions.
|