Właśnie dowiedziałam się, że jestem bardzo toksyczną osobą. Zakończyłam przyjaźń dość ważną. Na pożegnanie uświadomiła mi, że jak się za nią wstawiłam to to było nie potrzebne. Obity ryj był nie potrzebny, kłótnia z babą od wf'u też. Ogólnie to podporządkowuje sobie ludzi pod siebie i jestem toksyczna - i jak tu nie lubić niedziel? / czytammiedzywersami
|