kiedyś kochałam frugo. mogłam je pić całymi dniami, ale niestety znikły z półek. tęskniłam, nawet bardzo, nie mogąc znów zaznać ich smaku. przerzuciłam się wtedy na tymbarki, a dziś nie wyobrażam sobie życia bez nich. teraz frugo znowu wróciło, ale nie jest taki jak kiedyś. mam tymbarki, frugo nie jest mi do niczego potrzebne. po tak długiej przerwie bez niego straciło dla mnie całe znaczenie, byłam zła, bo zabrano mi coś co uwielbiałam, ale z czasem przywykłam. cieszyłam się, kiedy ponownie pojawiło się na półkach, ale to była tylko chwilowa euforia. sercem jestem z tymbarkiem. czaisz? |africa
|