Moje życie jak rozsypany alfabet
próbuje w jeden ciąg usegregować go na stałe
na kartce rozpisuję listę wad i zalet
chciałbym cofnąć ciosy które bliskim zadałem
wiem moje życie nigdy nie należało do świętych
zbyt często naumyślnie popełniałem błędy
któregoś dnia znalazłem się w pociągu do piekła
pamiętam krople krwi, przed oczyma żyletka
zadałem wiele bólu, niektóre rany jeszcze się nie zabliźniły
razem ze snem przychodził obraz mojej mogiły
czas zbyt często był dla mnie parszywy
moje własne błędy żyć mnie nauczyły.
I na rap sto pomysłów mi nawłóczył teraz pisze by wszyscy sie dowiedzieli
jak naprawde jest.
Niektórzy do mnie mówią zrób sobie psychotest bo z toba chłopkau cos sie
dzieje.
I przez te wszystkie problemy tylko dziwaczeje i nie wiem co mam z soba
poczac.
Chyba musze nowe zycie rozpoczac i dobrze wypoczac bo jutro bedzie nowy
dzien. | Kordi69
|