z każdym jego słowem szyderczy uśmiech na jej twarzy stawał się coraz bardziej szerszy. gdy w końcu skończył, wsadziła ręce do kieszeni i powiedziała wszystko to, co zgromadziło się niej przez ostatnie kilka miesięcy. "I co? Mam Ci gratulować? Dziękować, że wielmożny Pan w końcu się kurwa zdecydował? Od naszej ostatniej rozmowy minęły trzy miesiące. próbowałam potem się z Tobą skontaktować no ale nie, bo po chuj odbierać telefony. I czego, powiedz mi, Ty po tych trzech miesiącach oczekujesz? Że rzucę Ci się w ramiona? Będę płakać ze szczęścia że mnie wybrałeś? Wybacz ale grubo się mylisz. Trzeba było mnie kochać, kiedy był na to czas."
|