` Po raz kolejny siedziałam sama w czterech ścianach . Ciemność, tylko światełka na choince rozświetlały mój pokój . Wszedł do pokoju mój pies ubrany w dziwaczny sweterek . Uśmiechnęłam się, łzy ze śmiechu leciały . Spojrzałam na ściane . Twoje zdjęcie. Przecież jeszcze niedawno byliśmy parą, tak doskonałą . Poczułam znowu ten ból. Ale przynajmniej bez niego jest mi jakoś lżej, jakoś radośniej . Choć bywają momenty nie do opisania, tak bardzo smutek góruje nad innymi uczuciami . [ XGRRX & ta.kolorowa. ]
|