Dzisiejsza rozmowa miedzy mna a bratem: - elo ziom. jak tam wigilia ? - siema mloda. wez nawet nie pytaj. - ej stary co jest ? - no jak co jest ? nie bylo Ciebie, nie mial mi kto pomagac nie ? - haha i tylko dlatego mam nie pytac ? - nie ! to byla moja najgorsza wigilia bo nie bylo tam Ciebie. nie podzielilem sie z Toba oplatkiem , nie zlozylas mi zyczen i nie powiedzialem ci ' nawzajem' , a ty mnie wtedy nie uderzylas i nie powiedzialas ' co za cep' . po prostu dziekuje ci bardzo. - no ale Marcin... - co Marcin ? jutro ma przyjsc Edyta i kto bedzie nas wkurwial ? nie bede mial kolo wyganiac z pokoju... - Przepraszam ! obiecuje ze za rok bede. - no ja mam nadzieje bo Cie kocham jak rodzona siostre i w tym roku mnie wkurwilas... - tez Cie kocham. /tasia21
|