Wybacz mi ojcze, bo zgrzeszyłam, dawno nie byłam u spowiedzi.(...) Dwadzieścia minut po tym jak zerwałam z moim chłopakiem, wpadłam w stan upojenia alkoholowego, rozebrałam się w spelunie i straciłam cnotę z egoistą. Dzięki Bogu, będzie udawał, że nic się nie stało. Przepraszam, szczerze mówiąc nie jestem nawet katoliczką.
|