Lezeli razem na łóżku, ona trzymała głowę na jego torsie, on z całej siły ją przytulał.
Ona wpatrzona w jego duże, niebieskie oczy zapytała : A widzisz sobie nas w przyszłości, kochanie ?
- Bedziesz moją żoną, obiecuję Ci to. - powiedział i uśmiechnął się do niej.
I ty na prawdę myślisz, że wytrzmamy ze soba resztę życia ? -parsknęła śmiechem, ale w głębi duszy skrywała nadzieję, że powie tak.
- Tak, myślę, że wytrzyamy. Będziemy mieli śliczne dzieci, duży dom z ogródkiem i psa. - po chwili zastanowienia odpowiedział dziewczynie patrząc jej w oczy.
Kocham Cię - powiedziała, i w jednej chwili uświadomiła sobie, że nie chce już nic więcej, że chce tylko jego, że pragnie tylko tego, żeby przy niej był, kochał i nie sprawiał cierpienia, przez które tyle razy już przechodziła. ...
|