dawno nie miałam takiego porządnego syfu w pokoju, chciałam żeby wszystko było poukładane, czyściutkie gdy przychodzą dziewczyny czy chłopaki. polubiłam nawet ten cały porządek i ład. ale dziś? dziś na maksa puszczam Eldo oglądając przy tym 'Przeminęło z wiaterm', składam jebane origami i do szczęścia brakuje mi tylko pół litra zimnej lub paczki fajek. po podłodze walą się ciuchy a biurko zawalone jest kartkami. książek nawet nie wyjęłam, a na jutro mam przeczyać lekturę, której jeszcze nie zaczęłam, ehe. i jest dobrze i fajnie.
|