".. to tak jakbyś krzyczał, ale nikt cię nie mógł usłyszeć. Czujesz się prawie zawstydzony, bo ktoś znaczy dla ciebie tak wiele, bo bez niego czujesz się niczym. Nikt nie zrozumie jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, jakbyś niczego nie umiał uratować. A kiedy to już minie, praktycznie marzysz o tym, żeby to całe piekło wróciło, bo razem z nim przychodzi dobro./ moje i nie moje koślawe tłumaczenie... język polski jest zdecydowanie dziwny..
|