. lały mi się po policzkach. w sms od niej pisało 'kocham cię misiu najbardziej na świecie'. rzuciłem telefonem i wybiegłem z domu. rodzice nie wiedząc co się dzieje, wybiegli za mną. zobaczyli, jak próbowałem odebrać sobie życie. powstrzymali mnie. kilka dni później odbył się jej pogrzeb. podszedłem do grobu i wypowiedziałem ze łzami w oczach 'też się kocham mój kwiatuszku'.[część 4]
|