miała wrażenie, że świat jej się wali przed oczami. kłótnie z matką, brak jakiegokolwiek porozumienia. jasne, różnica wieku, każdy to powie. ona jednak czuła, że jest coś w niej nie tak, że blokuje w sobie coś czego nie może odnaleźć. nie wiedziała co jej jest. pierwszy stopień nerwicy. dodatkowo jego nieodzywanie się doprowadzało ją do szału. czemu gdy coś się spierdoli, zaraz po tym pierdoli się wszystko na raz. wszystko na marne. skończone... ale? ale pewnego ranka obudziła się i zrozumiała, że sen z ostatniej nocy zmienił w niej wszystko. /redsoxpugie
|