Pamiętam ten wieczór. Na dworze było z jakies -15 stopni. Leżałam w duzej bluzie w cieplutki łóżku z gorącą herbatą w rękach oglądając komedie. Nagle z hukiem 5 kumpli wbiło mi sie do pokoju wyciągając mnie z łóżka ubierając i dosłownie wyniosło mnie na dwór. Marzłam cholernie, ale oczywiście im to wisiało. A wyciągnęli mnie tylko po to, żebym poszła z nimi zjeść lody w gałkach.. Bo w taką akurat pogodę im sie zachciało.. / lookbutdonttouchmm
|