czułam na sobie wzrok wszystkich chłopaków dookoła. czułam się szczęśliwa, nie potrzeebowałam jego do szczęścia jeszcze raz, wśród tłumu wypatrzyłam kolesia, który całkiem był inny niż wszyscy, wyróżniał się wszytskim, miał coś co dostrzegłam od razu. poszłam po piwo dla mnie i przyjaciółki, tam właśnie stał on, poprosiłam dwa piwa, a on patrzył się na mnie jak na jedyną osobe na zabawie, coś we mnie zapłoneło. było coś niesamowitego. ale nagle spuściłam wzrok bo przypomniał mi się tamten chłopak. musiałam odejść. podeszłam do przyjaciólki i dałam jej piwo, nagle podszedł ten koleś, poprosił mnie do tańca, uśmiechnełam się i posżłam zatańczyć, była starsznie wolna piosenka, zblizyliśmy się do siebie, on delikatnie mnie objął. ja patrzyłam się w jego brązowe oczy. popatrzyłam przez chwile w strone przyjaciólki i zobaczyłam że patrzy się na nas on. był tak zapatrzony że nie zwracał uwagi na to że koelga go wołał. [cz.4] /jebsiemisiek
|