Usiadłam dzisiaj w kościele, ostatnia ławka. Dawno tu nie byłam.. Popatrzyłam na konfesjonał, jak to możliwe, że za każdym razem gdy się spowiadałam obiecywałam Bogu poprawę i nie dotrzymywałam słowa? W miarę zbliżania się do dorosłości moje przewinienia stawały się coraz cięższe, jest ich coraz więcej.
|