i zaczęły szarpać się za włosy, kopiąc siebie nawzajem. wszystko jednak przerwał chłopak, o którego poszła cała kłótnia. - ej ! przestańcie ! co tu się dzieje ?! co wy w ogóle robicie ?! - pytał, rozdzielając je. - twoja dziewczyna nazwała mnie suką, po czym zaczęła się rzucać, twierdząc, że pierdole wszystko co między wami jest. jesteście siebie warci, po prostu.. - uspokój się ! - krzyknął. - nie, nie uspokoję się. boisz się prawdy, tak samo, jak twoja blondi, nie ? boisz się, że narobię ci wstydu przed kolegami, którzy właśnie patrzą na to wszystko ? nie kochany, nie zniżę się do twojego poziomu. jesteś po prostu zwykłym dziwkarzem, a ona zwykłą dziwką. to tyle na wasz temat. dobraliście się idealnie, więc wypierdalajcie z mojego życia raz na zawsze. - ale ... - powiedział, łapiąc ją za rękę. - nie dotykaj mnie ! - krzyknęła, uderzając go w twarz - należało ci się. za wszystko. - odrzekła, przepychając się przez tłum ludzi. [cz.3] / mojekuurwazycie
|