może to naiwne i głupie z mojej strony, ale zawsze kiedy wracam ze szkoły, rozglądam się dookoła, czy może przypadkiem nie stoisz obok i nie przyglądasz mi się uważnie, czy nie sprawdzasz co u mnie, czy nie chcesz mnie przeprosić za swoją zagrywkę, przez którą cierpiałam przez wiele miesięcy, czy nie chcesz tego wszystkiego naprawić. szukam wzrokiem samochodu z rzucającą się w oczy rejestracją, ale nigdzie go nie ma. jedynie istnieje tam, gdzie znajduje się wysyp rzeczy niemożliwych - w moich marzeniach. / tonatyle
|