idąc przez korytarz, zobaczyłam kumpla z pierwszej klasy, który stał pod klasą. uśmiechnęłam się pod nosem, wygrzebując zapałkę z kieszeni. 'jedziesz parapet' - powiedziałam z poważną miną podchodząc do niego. 'no chybaaa śmieszna jesteś' - stwierdził i się zaśmiał. 'ja mówię poważnie, mierzysz' - mówiłam, powstrzymując śmiech. spoważniał. 'no kurwa dajesz, nie będę czekać!' - krzyknęłam. 'nie' - odmówił stanowczo. przełamałam zapałkę na pół. 'no to dajesz połówką pół korytarza' - podałam mu zapałkę. wziął. 'noo kurwa, żartowałam głupku!' - popchnęłam go, dając mu buziaka na przywitanie ♥ / mojekuurwazycie
|