Siedzę sobie w pokoju ze szklanką pepsi w dłoniach patrzę na ścianę i...i widze gorsza wersje siebie, tą która się wszystkiego boi, która zawsze znajdzie jakąś wymówkę, która chowa się po katach i nie walczy o swoje. Kiedyś mi się to nawet podobało, ale teraz, to już chyba przeszłość. Dlaczego chyba? Bo niczego nie można być w życiu pewnym.
|