powiedz mi tylko czy to jest prawda?` - spytała jeszcze spokojnym tonem. `alee wiesz...
nie byliśmy trzeźwi, z resztą jak to najebani... wiesz jakie rzeczy robi się po pijaku...` -
odpowiedział, próbując się tłumaczyć. `to prawda? do cholery odpowiedz: tak albo nie? to był
jebany zakład? tak czy nie?` -wykrzyczała już z całych sił i nie czekając na odpowiedź po
kilkusekundowej ciszy odeszła. odeszła i już nigdy nie wróciła
|