wróć proszę, bez ciebie nie ma mnie, kotku wiem jestem skurwielem ale ty jesteś dla mnie wszystkim. - powiedział , miał tak smutne oczy, i ten łamiącym się głos. -chyba na prawdę mu zależy przecież on nigdy niczym się tak nie przejmował ,pomyślała. po czym szybko dodała - a zapalisz zapałkę drugi raz ? nieee! - krzyknęła głośno, -zostaw odejdź proszę.. ukucnęła chwytając się za głowę i wtedy on kucnął obok chwycił za podbródek podniósł jej delikatnie twarz dodając - kotku Przecież da się zapalić zapałkę drugi raz. Wystarczy przystawić ją do ognia. daj mi szans proszę , wiesz że cie kocham . - nie wiedziała co powiedzieć, totalnie ją zamurowało , pocałował ją a ona wiedziała że znów będzie dobrze. /oms
|