[Cz.2]Nie byłam wstanie nawet otworzyć tej wiadomości. Serce zaczęło szybciej bić jakby zaraz miało wyrwać żebro . Wiedziałam że muszę przeczytać to co napisał, wzięłam się w garść i otworzyłam wiadomość.. '' hej : * Jak tam w namiocie ? '' szybko odpisałam mu '' proszę zabierz mnie stąd zaraz mnie komary zjedzą " spytał gdzie jestem i za 10 min był już pod bramą domu. Szybko wybiegłam i wtuliłam się w niego tak jak kiedyś. Popatrzyłam mu prosto w jego piękne czekoladowe oczy i uśmiechnęłam się. Odwzajemnił mój uśmiech i powiedział "chodź idziemy do mnie, jest tylko mój młodszy brat, ale pewnie już śpi'' zgodziłam się a że było już ciemno bo po pierwszej w nocy złapał mnie za rękę mówiąc że '' tak jest bezpieczniej , zaśmiałam się ale w końcu nie miałam nic przeciwko. / love.oh.love
|