Można zdjąć koronkowe stringi, powiesić je na kiju, zrobić z nich szturmówkę i wyjść z nią na ulicę. Protestować. Można. Ale można też przyjść w welurowych majtkach i z różańcem w kieszeni na wódkę, nie wywołując nie tylko protestu, ale nawet zdziwienia tych dziwnych, tutejszych ludzi.
|