Poszliśmy w nasze ulubione miejsce , tam , gdzie wyznaliśmy sobie miłość . Usiedliśmy na ławce , a on objął mnie swym ramieniem , powodując , że czułam się bezpiecznie . Świeciło słońce , lecz cała drżałam . - Kochanie , trzęsiesz się jak galareta , szybko zakładaj moją bluzę ! - krzyknął troskliwie po czym zarzucił mi ją na plecy . - Ale mi nie jest zimno , to przez emocje , kotku . - odparłam . - Oj nie marudź tylko przytul się do mnie . - powiedział podnosząc lekko kąciki ust . Heh , chciał żebym poczuła się jak w filmie - pomyślałam - Boże , jak ja go kocham ... Dziękuję Ci , że go mam .. / jtw .
|