Cz.4. Szła uśmiechnięta od ucha do ucha w swoich ukochanych szpilkach , które zakładała tylko na spotkania z Nim.Poszła w stronę murku.Usiadła koło Niego i cicho wyszeptała "cześć".Spytał co się stało , że tu przyszła? "Postanowiłam zacząć życie od nowa,tka inaczej..".Spojrzała mu w oczy i raptownie wtuliła Się w Jego ciepłą ogromna bluzę.Odwzajemnił ten uścisk. Spojrzała do góry w Jego oczu i cicho wyszeptała "przepraszam" - "Nie masz za co to ja przepra...." nie zdołał dokończyć .Przerwała mu pocałunkiem. Siedzieli tak na murku do samego wieczora.Dużo rozmawiali i dużo Sobie wyjaśnili.Postanowili już więcej ni popełnić takiego błędu.Nie mogli przecież znów Się stracić.... //aniusia1896
|