Pomimo,że wczoraj był koniec szkoły, niby koniec tych ludzi. To tak naprawdę to dopiero początek, to co się działo po uroczystości, na tym zajebistym "ognisko-grillu" przekracza ludzką wyobraźnię, i co z tego, że się wkurwiłam o to, że była ta dziewczyna i się z nim przytulała, tak naprawdę to tylko mały szczegół, ja tych ludzi KOCHAM, KOCHAM PONAD WSZYSTKO. To co, że mowię prawie o chłopakach, ale to właśnie z nimi przeżyłam najlepsze chwile w życiu, to oni chceli mnie wczoraj zakneblować w namiocie żebym nie poszła do domu tylko nocowala, to jeden z nich tak "kęcił" że prawie namówił na to moją mamę. Tylko z nimi mogę się przytulać bez zastrzeżeń, tylko oni mogą mówić do mnie siostro, i kocham ich jak rodzinę i nie wyobrażam sobie życia bez nich.
|