Chyba się starzeję. Już patrzę na każdego mężczyznę, jako na potencjalnego ojca moich dzieci i kogoś z kim mogłabym spędzać każdy dzień, do końca życia. A jeszcze nie tak dawno, byli oni dla mnie tylko powodem do szaleństwa, zabawy, wybuchów namiętności i myślenia o teraźniejszości.
|