Tęsknię.
Wiesz, jak to jest?
Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka,
którego tak cholernie ci brakuje.
Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz.
Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje.
|