I dziś mija drugi rok jak Ich poznałam.Przechodziłam przez osiedle mimo że mieszkałam zupełnie gdzie indziej,zaczepiła mnie pewna grupa o ile można nazwać to grupą bo to trzy osoby dokładniej trzech gości dość silnych o czym miałam się okazję przekonać chwilę po tym jak ich zobaczyłam,usłyszałam jakieś komentarze typu'ej laska gdzie sie tak spieszysz' ale starałam się nie zwracać na to uwagi,ominęłam ich jednak po chwili poczułam jak jeden z nich mocno przyciągnął mnie do siebie drugi podszedł i zapytał czy nie mam ochoty na pójście z nimi w ciekawe miejsce mówiąc to położył rękę na mojej piersi rozsuwając przy tym zamek mojej bluzy.Miałam 14 lat,byłam przerażona.W tym momencie usłyszałam dość poważny męski głos'Ona raczej nigdzie nie pójdzie ale my bardzo chętnie'.Puścili mnie,widziałam jak wymierzali sobie porządne blachy kiedy jeden,ten sam męski głos krzyknął,,zabierz dziewczynę"i jedyne co pamiętam z dalszych wydarzeń to,to że podszedł do mnie jakiś ziomek w szarej bluzie...cdn
|