|
lepiej byłoby , gdyby matka rzeczywiście mnie usunęła będąc w ciąży . zobacz , jakby było pięknie . Ty byś nigdy mnie nie poznał , nie cierpiał , nie ciął się , nie pił do nieprzytomności tylko dlatego , że znów się pokłóciliśmy , rodzice mieliby święty spokój , mama nie płakałaby po cichu , bo znów ją zawiodłam , najbliżsi przyjaciele nie musieliby znosić moich wiecznych wahań nastrojów , sąsiedzi nie narzekaliby , że znów włączyłam muzykę za głośno .. nawet pies cieszyłby się z tego , że w końcu nikt na niego nie podnosi głosu . ale niestety , mama tego nie zrobiła , więc muszę radzić sobie sama . nie mam na tyle cholernej odwagi , żeby połknąć garść tabletek , popić alkoholem i spaść w wieczną otchłań . starczy mi tylko niebezpieczne wychylanie się przed pasami w czasie czerwonego światła , mając nadzieję , że w końcu mnie coś pierdolnie na amen .
|