Z dnia na dzień chyba robi się gorzej. powtarzałam sobie że dam radę, że nie będe płakac i przedewszystkim że będzie dobrze , ale jak moze byc dobrze skoro jest cholernie źle . mam dosc tego udawania , wymuszonego uśmiechu , sztucznych uczuć . przecież to nie moja wina . to on zawrócił mi w głowie. i to ja teraz nie mogę sie pozbierać. nie będe wciąż wspominać o tobie. bo już nie warto . mogłeś iść ze mną. w jedną strone mogły patrzec nasze oczy . mogłeś byc wszystkim .. byłeś bardzo ważny . ale wiem ze z czasem się to zmieni.
|