Tak bardzo mnie kochał, a dziś nie potrafi mi powiedzieć głupiego 'cześć', gdy przechodzimy obok siebie. Czasami nawet nie potrafi na mnie spojrzeć. Przecież wszystko by się jakoś wyjaśniło, ułożyło. Starałam się, do cholery. A on nawet nie spojrzy się i nie uśmiechnie, nie podniesie na duchu, chociaż obiecał, że mnie nie skrzywdzi. A ja, naiwna, po raz kolejny uwierzyłam. Tęsknię za nim, no, tęsknię.
|