Odszedłem,już nie ma mnie wśród was. Mym katem był samochód i szaleństwa delikatny smak. Idę ciemną doliną słyszę wasz płacz i krzyk, więc jeszcze na chwile spojrzę ... widzę was. o Boże mamo nie płacz tak, dziadku nie trudź się i tak nie obudzisz mnie, Ewelino... brak słów na to co widzę. koledzy co wy teraz czujecie ja tam wy tu, raz dwa trzy i śmierć rozdzieliła nas już,nie wiedziałem ze tak to przeżyjecie, że mą trumnę na swych barkach na cmentarz zaniesiecie. nie wiem co powiedzieć więc pamiętajcie zawsze i wszędzie ja przy was pozostanę... / M.L
|